Wybiegłam z domu z łzami w oczach, postanowiłam iść na ławkę na którą zawsze chodzę z przyjaciółmi. Była niedaleko. Nikt na niej nigdy nie zasiadał, lecz teraz było inaczej. Była zajęta przez jedną osobę-był to przystojny chłopak o ciemniej karnacji ciała, lekkim zaroście i ciemnych włosach. Podeszłam bliżej i zapytałam nieśmiało.
-Można?
-No jasne.-powiedział nie patrząc na mnie, a ja nie zastanawiając się usiadłam łkając, ale szatyn nie zwracał na to uwagi, ale ja nie mogłam się powstrzymać od tego i dalej łkałam patrząc jak łzy lecą na ziemię.
-Coś się stało?-zapytał.
-Nie, nic...
Jakbyś się czuł, gdybyś przed chwilą stracił osobę najważniejszą w swoim życiu?-dodałam pośpiesznie.
-Tak jak Ty teraz..-odpowiedział patrząc w dół, a ja nie odpowiedziałam nic tylko popatrzyłam na Niego.
-Jestem Leah.-podałam mu rękę.
-Miło mi, jestem Zayn.-uścisnął moją dłoń i uśmiechnął się.
-Zayn, Zayn, ZAYN! Wiedziałam, że Cię znam.-powiedziałam.
To Ty jesteś ten Zayn z One Direction?
-Tak, ale nie lubię jak ktoś mnie kojarzy tylko z tej sławnej strony. Myślę, że Ty taka nie jsteś? Hmm?-zapytał mnie podchwytliwie.
-Nie, nie martw się. A ja myślę, że Ty nie jesteś takim bufonem zadufanym w sobie jak te inne gwiazdeczki.-odpowiedziałam.
-Nie, i nie spodziewaj się tego.-zaśmiał się.
-No i dobrze, bo nienawidzę takich ludzi.-skrzywiłam lekko swoją mordkę.
-Ale się zimno zrobiło. Pójdziemy do kawiarni? Jest niedaleko. -zapytał przeziębiony chłopak.
-Ok.-odpowiedziała chowając ręce w kieszeni.
Po niecałych 15 min. byliśmy na miejscu, ale to co, a raczej kogo tam zobaczyłam nie pozwalało mi dojść do słowa.. To był on..
~
O ja Cie, ale głupi prolog, ale nic innego wymyślić nie mogłam. -.-
Mi się nie podoba, a Wam?
Może pierwszy rozdział będzie lepszy..
Who :D Ledwo co i poznała Zayna. Lubię to ;3 Świetny prolog :) [help-me-see]
OdpowiedzUsuń